Centrowanie koła rowerowego „na kolanie”

Centrowanie koła rowerowego może wydawać się dla wielu osób trudne do wykonania. Chciałbym Ci pokazać, że tak nie jest. Niedawno naprawiałem stary rower. Jedną z czynności jakie należało wykonać było właśnie centrowanie zgielajzowanego koła 😉 Jako że warunki w jakich przyszło mi pracować nie były, hmm, że tak to ujmę, zbyt specjalnie sprzyjające (nie posiadałem sprzętu do centrowania kół) zrobiłem to przy pomocy tego co miałem czyli na przysłowiowym kolanie. Ale jak wycentrować koło nie posiadając odpowiedniego sprzętu?

Oczywiście oddanie koła do serwisu było pozbawione jakiegokolwiek sensu. Na dodatek nie ma pewności, że zrobią to dobrze, a pieniądze tak czy siak trzeba zapłacić. Z tym często gęsto są problemy.

Centrowanie koła rowerowego czyli jak szybko wycentrować koło “na kolanie”

Nacentrowanie koła wymaga tylko trochę cierpliwości i wyczucia. Do tej czynności powinno użyć się centrownicy oraz odpowiedniego klucza (nypelek). Ja jednak, jak wspominałem we wstępie, nie posiadając takich narzędzi zrobiłem inaczej. Za centrownicę posłużyły mi szczęki hamulca, a za kluczyk kombinerki.

• Obracam rower do góry kołami. Dobrze jest zabezpieczyć siodełko, kierownicę i znajdujący się na niej osprzęt przed uszkodzeniem, podkładając, np. jakąś szmatę.

• Na szczękach hamulca sprawdzam jak chodzi rant. Najlepiej trzymać się jednej ze szczęk.

• Centrowanie koła polega na luzowaniu i naciąganiu szprych. Przy czym, jako że robimy to po zewnętrznej części obręczy, odkręcamy w prawo – zakręcamy w lewo. I tak. Jeśli koło odbija za bardzo w prawo kombinerkami luzuję szprychę prawą, a naciągam lewą i odwrotnie.

• Robię to umiejętnie, nie kręcę za dużo, aby nie spowodować niepotrzebnych wykrzywień koła (może się również zrobić jajo) i nie urwać szprychy. Naciąg musi być właściwy. Do tego służy również odpowiednie urządzenie, ale ja robię to na czuja.

Ciekawostka. Można to zrobić również na słuch. Tutaj przydać się może znajomość podstawowych zasad muzyki, bo chodzi o tonację wydawaną przez szprychy. Zasady z tabelką skali w języku angielskim: http://www.bikexprt.com/bicycle/tension.htm

• I tak po kolei, aż do skutku. Gdzieś odbija odkręcam – przykręcam, obrót odkręcam – przykręcam. Cały czas sprawdzam na hamulcu stopień wyprostowania obręczy.
• Na końcu sprawdzam czy nie ma większych luzów, występujące niweluję. I gotowe.

W zależności od umiejętności i stopnia wykrzywienia wycentrowanie koła może zająć od kilku do kilkudziesięciu minut. Dużo zależy od doświadczenia. Po kilku sztukach będzie Ci szło jak z płatka.

Podobnie można wycentrować szprychowe koło motoroweru czy motocykla.

Jeszcze kilka rad centrowania

• Jeśli zrobi się elipsa, analogicznie należy luzować i naciągać szprychy. Luzowanie w węższym miejscu, naciąganie w szerszym. Wówczas obręcz zostanie odpowiednio ściągnięta.  
• Można zaznaczyć miejsca wykrzywień (mazakiem na obręczy lub kredą na oponie), ale moim zdaniem jest to zbędne, bo i tak widać na szczękach jak chodzi koło.
• W razie braku hamulca szczękowego za centrownicę mogą posłużyć widełki roweru i przykręcony do nich, np. klucz francuski.  
• Pamiętaj również, że do centrowania koła lepszy jest odpowiedni klucz do szprych, który ich nie uszkadza.
• Kiedy koło jest mocno wykrzywione w jednym miejscu, nie naciągaj na siłę aż się wyprostuje, bo powygina się mocno w innej części obręczy, a przy okazji możesz pourywać szprychy. Wyprostuj trochę, sprawdź jak dalej się zachowuje, znów ustaw i tak dalej. Mam nadzieję, że czujesz o co mi chodzi?

Miłego centrowania koła rowerowego i motocyklowego, i innego 🙂