Rzeźba w lodzie i śniegu: bałwan inaczej – śnieżny żubr

Rzeźba w śniegu i lodzie

No, właśnie. Tak do końca nie jestem pewien co to jest. Kiedy zabierałem się za rzeźbienie myślałem o bizonie. Tylko czy w tym przypadku nie jest wszystko jedno? Każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o świecie zwierząt wie, że bizon i żubr to krewniacy, i są bardzo do siebie podobni. W każdym razie mniejsza z tym i zamiast zastanawiać się co autor miał na myśli, przejdźmy do konkretów. A że bliżej jest nam do naszego podwórka pozostańmy przy założeniu, że jest to żubr.

Nie pamiętam skąd, chyba z telewizji, miałem w pamięci obrazy rzeźb z lodu i śniegu.  Stały się one inspiracją do wykonania czegoś ciekawszego niż banalnego bałwana. Wpadł mi do głowy pomysł na zrobienie żubra ze śniegu.

Do tego potrzebne są jedynie ręce, śnieg i trochę poświęcenia  (trzeba być gotowym na zmarznięcie :().

Jak rzeźbić w śniegu?

  • W pierwszej kolejności przygotowuję materiał. Ubijam odpowiednią górę śniegu. (Dobrze jest to zrobić, kiedy śnieg jest dość ciężki. Przy białym puchu trudniej ubić odpowiednią bryłę. Choć przy odrobinie cierpliwości… Ważne jest również to, aby podczas przygotowywania bryły ubijać każdą nakładaną warstwę. Dzięki czemu niwelowane są w dużym stopniu wolnych przestrzenie, które źle wpływają na konstrukcję figury).
  • Rzeźbienie rozpoczynam od głowy, ponieważ jest to najwyższa i najbardziej wysunięta część żubra. Potem przechodzę sukcesywnie do dalszych partii ciała.
Rzeźba w lodzie i śniegu
“Pozwólcie przedstawić sobie:
Pan żubr we własnej osobie.
No, pokaż się, żubrze. Zróbże
Minę uprzejmą, żubrze.”
  • Ewentualne poprawki i dopracowanie szczegółów robię na końcu.
  • Wszystko wykonuję “tymi ręcami – tymi, i tymi palcyma, o, tymi”, tzn. swymi  😉 (w rękawiczkach, rzecz jasna, najlepiej nieprzemakalnych).
  • Podczas pracy podśpiewuję sobie wybiórczo słowa pewnej piosnki:

“Jego kombaaajn Bizooon!”

Rzeżba żubra - bizona w śniegu
Niestety trochę podupadł 🙁

Może zastanawiasz się po kiego narobić się przy czymś takim, jak i tak wszystko stopnieje? Ja jednak żałuję tego, że nie udało mi się zrobić fotek w całej okazałości, tylko kiedy już mój żubrzyk z coraz większą werwą zmieniał swoją substancję w bardziej płynną 🙁

Zachęcam Cię do tworzenia na śniegu i w śniegu. Nie ważne jak Ci wychodzi. Ważne, że można się przy tym świetnie bawić i jeśli nie preferujesz zimy – trochę ją polubić 🙂

Zatem twórz i pochwal się swoim dziełem w komentarzu! Dziś rzeźba w śniegu, jutro rzeźba w lodzie. Albo na odwrót 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Enter Captcha Here : *

Reload Image